20 grudnia 2023 roku wejdzie do historii Polski oraz historii dziennikarstwa. Tego dnia poplecznicy tzw. “koalicji rządzącej”, weszli siłą go gmachu TVP na ul. Woronicza 17 i wyłączyli sygnał TVP Info.
Może ktoś z Państwa pamięta tzw. “pucz Janajewa” w 1991 roku, przed samym rozpadem Związku Sowieckiego. 19 sierpnia 1991 roku Gorbaczow został zablokowany na Krymie (w posiadłości Foros), a władzę przejął utworzony Komitet Państwowy ds. Stanu Wyjątkowego. Z anteny zdjęto wszystkie programy, a widzowie mogli obejrzeć jedynie komunikaty inicjatorów puczu oraz… balet “Jezioro łabędzie”. Co było potem, wszyscy wiedzą – ZSRS się rozpadł, a 24 sierpnia 1991 roku nastąpiło proklamowanie niepodległości państwa ukraińskiego.
20 grudnia 2023 roku w Polsce, która jest krajem demokratycznym i niepodległym, wyłączono sygnał TVP Info – największego i najbardziej rzetelnego programu informacyjnego od 2015 roku. Po godz. 12.00 sygnał zniknął nie tylko w odbiornikach telewizyjnych, ale też w internecie i na YouTube (na YouTube nie można było też pobrać serialu “Reset” produkcji TVP). Zamiast TVP Info nadawano program stacji TVP1. Redaktorzy TVP oraz TVP Info przeszli do TV Republika, skąd o 19.30 nadano niecodzienne specjalne wydanie “Wiadomości”.
Wiadomo, że ZSRS był państwem totalitarnym, stosującym zupełnie niedemokratyczne metody, gdy chodzi o media i dziennikarzy. Od Władywostoku do Lwowa nadawano jedynie słuszne programy telewizyjne i radiowe, nie było mowy o tym, że ktoś może się nie zgadzać z “linią partii” i mieć inne zdanie. Czy tak ma być także w Polsce, w mediach, które nie chcą się podporządkować nowej koalicji rządzącej? Czy można zdemolować Radę Mediów Narodowych i przejąć media publiczne “na chama”, stosując uchwałę, a nie ustawę?
Przypomniałam sobie o puczu Janajewa i o “Jeziorze łabędzim”, gdy się dowiedziałam o tym, co się stało na Woronicza, a także o wyłączeniu sygnału TVP Info. Politycy, mówiący o “totalitarnej władzy” PiS weszli nie tylko do TVP, ale także do Polskiego Radia i Polskiej Agencji Prasowej. Joanna Borowiak, posłanka PiS, która broniła TVP, została pobita i ma rękę na temblaku. W chwili, gdy piszę te słowa, panuje chaos, nowe “władze” TVP, Polskiego Radia i PAP siedzą w przejętych przez siebie pomieszczeniach, ale są zabarykadowani i nie chcą przedłożyć dokumentów, które by świadczyły o legalnym powołaniu ich na stanowiska prezesów.
Bardzo lubiłam oglądać TVP Info – także wówczas, gdy Rosja dokonała pełnoskalowej inwazji na Ukrainę. Wiedziałam, że usłyszę i zobaczę, co się dzieje naprawdę, a przekazane informacje będą sprawdzone, bezstronne i rzetelne. Do jednych z moich ulubionych programów należy także “Studio Wschód”, do którego red. Maria Przełomiec zapraszała ciekawych gości. Teraz się obawiam, że TVP zamieni się w TVN bis, a TVP Info stanie się kopią TVN24. Muszę przyznać, że to bardzo nieprzyjemna perspektywa przed Nowym 2024 Rokiem.
Wszystkim dziennikarzom TVP i TVP Info przesyłam moje wyrazy solidarności i zapewniam o modlitwie.
Irena